Aktualności - Imprezy Mazury - Imprezy w Twoim Mieście - Imprezy Mazury - Imprezy w Twoim Mieście https://www.imprezymazury.com.pl Sun, 12 Feb 2017 09:04:40 +0000 Joomla! 1.7 - Open Source Content Management pl-pl "ZOSTAWIAM SERCE NA ZIEMI" https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1470:zostawiam-serce-na-ziemi https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1470:zostawiam-serce-na-ziemi

W dniach 7-9 lipca 2017 r. w Węgorzewie odbędzie się Naturalnie Mazury Music & More.

W dniach 7-9 lipca 2017 roku Fundacja Zatrzymać Czas zaprasza na kolejną edycję rockowego festiwalu w Węgorzewie. Naturalnie Mazury Music & More, którego tytularnym współorganizatorem została Fundacja Dla Transplantacji, zostanie przeprowadzony pod hasłem „Zostawiam Serce na Ziemi”.

Festiwal zostanie przeprowadzony na dotychczasowych zasadach i z nowymi rozwiązaniami promocyjno – organizacyjnymi.

Scena Główna – teren powojskowy, analogicznie jak w latach minionych.

Scena Music & More – Plac Wolności – centrum miasta

Pole namiotowe - teren w centrum miasta nad Kanałem Węgorzewskim

Festiwal to przede wszystkim konkurs dla młodych zespołów – na stronie festiwalowej zostały ogłoszone zasady konkursu.

 

Organizator wraz z Partnerami w czasie festiwalu zgodnie ze swoim przesłaniem ideowym „Zostawiam serce na Ziemi…. Zostawiam serce na Mazurach” oprócz idei transplantologii, będzie promować wartości materialne, kulturalne, krajobrazowe oraz aktywność w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich. Celem wydarzenia jest pokazanie masowemu turyście nowego oblicza regionu, pełnego atrakcji przyrodniczych, interesującego pod względem krajobrazowym, ale także posiadającego bogatą ofertę kulturalną.

Już w najbliższym czasie kolejne informacje.

]]>
imprezy.mazury@gmail.com (Evi) Aktualności Mon, 14 Nov 2016 17:02:23 +0000
Wyniki Przeglądu Teatralnego “Kurtyna w Górę” Iława 2016 https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1458:wyniki-przeglądu-teatralnego-“kurtyna-w-górę”-iława-2016 https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1458:wyniki-przeglądu-teatralnego-“kurtyna-w-górę”-iława-2016 Wyniki Przeglądu Teatralnego “Kurtyna w Górę” Iława 2016

Poniżej publikujemy rozstrzygnięcia Przeglądu Teatralnego “Kurtyna w Górę” Iława 2016:

28.04 / czwartek / kategorie : przedszkola, szkoły podstawowe

Jury w składzie :

1.Ewa Wiśniewska - przewodniczący

2.Monika Walento-Krasińska

3.Karol Zieliński

Fotorelacja z wydarzenia dostępna w naszej GALERII

 

po obejrzeniu spektakli , w których zaprezentowały się grupy przedszkolne oraz teatralne ze szkół podstawowych, postanowiło przyznać : w kategorii przedszkola, GRAND PRIX, dla :

1. Kółka teatralnego ‘Pacynki’ z Przedszkola Miejskiego nr 3 w Iławie za spektakl “Brzydkie Kaczątko”

2. Grupy ‘Ars Anima’ z Przedszkola w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Elblągu za spektakl “O Tadku Niejadku, Babci i Dziadku”

3. Grupy ‘Niewinni Czarodzieje’ z Niepublicznego Bajkowego Przedszkola w Magicznym Domu w Iławie za spektakl “Sindbad i Jego załoga”

4. Grupy z Niepublicznego Przedszkola ‘Mali Odkrywcy’ za spektakl “Królewna Gburka”

5. Grupy ‘Muchomory’ z Miejskiego Przedszkola nr 6 w Iławie za spektakl “Przygoda niegrzecznej żabki”

6. Grupy z Anglojęzycznego Niepublicznego przedszkola ‘Guguś’ za spektakl “Red Riddin’ Hood - Czerwony Kapturek”

oraz Wyróżnienia :

1. Grupie ‘Tygryski’ z Miejskiego Przedszkola nr 5 w Iławie za spektakl “Planeta nasza Ziemia”

2. Grupie ‘Żabki’ z Miejskiego Przedszkola nr 2 Integracyjnego w Iławie za spektakl “Żuraw i Czapla”

3. Grupie ‘Tygryski’ z Niepublicznego Przedszkola Pluszak w Iławie za spektakl “Jaś i Małgosia w wersji proekologicznej”

w kategorii szkoły podstawowe GRAND PRIX dla :

1. Grupy ‘Bajox’ z Samorządowej Szkoły Podstawowej nr 2 w Iławie

29.04 / piątek / kategoria gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne, teatry i grupymłodzieżowe

Jury w składzie :

1. Andrzej Lewicki - przewodniczący

2. Justyna Milewska

3. Karol Zieliński

po obejrzeniu 3 spektakli wykonanych przez grupy teatralne ze szkół ponadpodstawowych postanowiło przyznać :

3 miejsce : dla grupy ‘WENA’ z Samorządowego Gimnazjum nr 2 w Iławie za spektakl “Jak dobrze, że każdy jest inny. Kopciuszek współcześnie”

2 miejsce : dla grupy ‘Teatr C.D.N’. z Młodzieżowego Domu Kultury nr 4 w Bydgoszczy za spektakl “Szach-Mat”

GRAND PRIX grupie ‘Teatr Remus’ z Młodzieżowego Domu Kultury nr 2 w Bydgoszczy za spektakl “Oto Człowiek”

]]>
imprezy.mazury@gmail.com (Evi) Aktualności Mon, 02 May 2016 16:00:20 +0000
Kolejna nominacja dla "Niesamowitych przygód dziesięciu skarpetek"! https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1449:kolejna-nominacja-dla-niesamowitych-przygód-dziesięciu-skarpetek https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1449:kolejna-nominacja-dla-niesamowitych-przygód-dziesięciu-skarpetek Kolejna nominacja dla

Dziecięca seria Latawiec wydawnictwa Poradnia K poszerza się o kolejne tytuły. Jej twórczynie zapraszają do współpracy nowych artystów. Obok uznanych grafików, jak Daniel de Latour, Paweł Pawlak i Marianna Oklejak, stanęła właśnie debiutantka Karolina Kotowska. W drugiej połowie roku ukaże się książka w opracowaniu graficznym Józefa Wilkonia. Niedawno w serii ukazały się: „Cholera i inne choroby” Łukasza Kaniewskiego i druga część „Basałyka i Psotki” Małgorzaty Żółtaszek, a w przygotowaniu są dwie książki Justyny Bednarek: „Pięć sprytnych kun” i „W to mi graj". Książki z logo latawca zdobyły uznanie krytyków: „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek” Justyny Bednarek ze wspaniałą szatą graficzną Daniela de Latour zostały nominowane do Nagrody Literackiej Miasta Stołecznego Warszawy, walczyły o tytuł Książki Roku 2015 dzięki nominacji polskiej sekcji IBBY, a do 5. kwietnia można oddać na nie głos w plebiscycie „Przecinek i Kropka” organizowanym przez sieć Empik.

To konkurs organizowany z myślą o książkach dla dzieci w wieku 5 do 8 lat. Nagradza twórców i wydawców. Książka zilustrowana przez Pawła Pawlaka zdobyła natomiast tytuł najpiękniejszej w konkursie IBBY. Artysta pracuje już nad trzecią częścią przygód Basałyka i Psotki, którzy tym razem wraz z dziadkami będą gościć na wsi. Niespotykana formuła „activity book”, autorski projekt artysty, sprawia, że książka jest inspiracją dla tworzenia własnych rekwizytów do zabawy w galerię sztuki, telewizję czy wydział śledczy. Dziecięcy czytelnicy i ich rodzice pokochali serię Latawiec od pierwszego wejrzenia i przeczytania. Książka „Machiną przez Chiny” Łukasza Wierzbickiego z wyjątkowymi kolażami Marianny Oklejak stała się bestsellerem i zapowiadała to, co w tej serii najważniejsze: dopracowana w najdrobniejszym szczególe oprawa graficzna i mądre opowieści, które przenoszą małych i dużych w świat wyobraźni. 

– Serię Latawiec tworzymy z miłością i zaangażowaniem, z myślą o najważniejszych czytelnikach – naszych własnych dzieciach. To one są często pierwszymi krytykami pracy artystów i pisarzy, z którymi współpracujemy – podkreśla Joanna Bażyńska, prezes wydawnictwa. Wielkim sukcesem i radością jest nawiązanie współpracy z wybitnym artystą, Józefem Wilkoniem. Książka „W to mi graj” Justyny Bednarek w opracowaniu graficznym Józefa Wilkonia przybliżające najpopularniejsze utwory muzyki klasycznej i ich kompozytorów ukaże się jesienią tego roku. 

– Polska szkoła ilustracji to marka znana na całym świecie. Jesteśmy dumne i szczęśliwe, że dokładamy do niej naszą cegiełkę – mówią twórczynie wydawnictwa. - Stawiamy znak równości między warstwą tekstową i wizualną. Nudzie mówimy nie. Inwestujemy w uznanych i uwielbianych polskich ilustratorów. Rośniemy i rozwijamy skrzydła wraz z nimi. 

Z okazji Międzynarodowego Dnia Książki Dziecięcej, obchodzonego 2 kwietnia, w urodziny Hansa Christiana Andersena, wydawnictwo przygotowało w swoim sklepie internetowym specjalny rabat na wszystkie dziecięce tytuły: -35% .

ILUSTRATORZY KSIĄŻEK Z SERII „LATAWIEC”. 

Paweł Pawlak - ukończył Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych. Pierwszą książkę zilustrował w 1987 roku, a od tej pory przygotował oprawę graficzną kilkudziesięciu tytułów. Laureat wielu nagród w Polsce i za granicą - autorska historia obrazkowa „Czarostatki i parodzieje” zdobyła wyróżnienie Polskiej Sekcji IBBY w konkursie Książka Roku 2012, a ilustracje i opracowanie graficzne „13 bajek z królestwa Lailonii” otrzymały tytuł najlepszego w 2015 roku. 

Daniel de Latour - ilustrator, grafik, muzyk urodzony w 1971 roku. Ukończył Liceum Plastyczne w Kielcach. Współpracował z czasopismami dla dzieci: „Miś” i „Świerszczyk” i dla dorosłych: „Wysokie Obcasy”, „Art & Business” i „Dziecko”. Rysuje komiksy, ilustruje książki dla dzieci. Szczególnie znane są: „Atlas Świata – Ameryka Południowa” oraz „Wyprawa do kraju księcia Marginała” Henryka Bardijewskiego, za którą otrzymał nominację do nagrody IBBY Książka Roku 2009.

Karolina Kotowska - absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Ukończyła wydział grafiki ze specjalizacją projektowanie książek. Studiowała też na ASP w Łodzi i w Krakowie. Projektantka plakatów, ilustracji i logotypów. „Cholera i inne choroby”, która powstała według jej pomysłu, to jej pierwszy w pełni autorski projekt. 

Marianna Oklejak - ilustratorka, fotografka, graficzka i projektantka. Autorka m.in. ilustracji do serii „Basia”, autorstwa Zofii Staneckiej. Wielokrotnie nagradzana w licznych konkursach, w tym laureatka wyróżnienia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Swoje prace prezentuje na stronie https://mariannaoklejak.blogspot.com/

Józef Wilkoń – absolwent ASP w Krakowie i historii sztuki na UJ. Wybitny i wielokrotnie nagradzany grafik, rzeźbiarz, malarz. Zilustrował blisko dwieście książek dla dzieci i dorosłych wydanych w Polsce i kilkadziesiąt wydanych za granicą. Zajmuje się również scenografią i rzeźbą. Inspiracją dla jego prac jest przyroda, a przede wszystkim zwierzęta, które od lat 80. uczynił głównymi bohaterami swoich opowieści.

]]>
imprezy.mazury@gmail.com (Evi) Aktualności Sat, 02 Apr 2016 14:14:48 +0000
BiegamBoLubię Giżycko https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1448:biegambolubię-giżycko https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1448:biegambolubię-giżycko BiegamBoLubię Giżycko

2 kwietnia o 9:30 otwieramy stadiony lekkoatletyczne w całej Polsce w ramach akcji BiegamBoLubię.

BiegamBoLubię to największy niekomercyjny polski projekt promujący ideę biegania. Celem fundacji Wychowanie Przez Sport - organizatora BBL - jest krzewienie kultury fizycznej a w szczególności dbanie o bezpieczeństwo i prawidłowe nawyki biegowe. Dlatego też wraz z partnerami, Radiową Trójką i PKO Bankiem Polskim, spotykamy się regularnie od kilku lat na stadionach w ponad 80 lokalizacjach w całej Polsce – od Tatrzańskich przełęczy po urokliwe Wydminy na Mazurach.

W ramach realizowanej akcji zapewniamy cotygodniowe spotkania z trenerami wszystkim chętnym, którzy biegają lub dopiero chcieliby zacząć. Spotkania są całkowicie darmowe.

Miejsce spotkań w Giżycku: Stadion MOSiR, ul. Moniuszki 5. Sobota 9:30

Zapowiedź akcji można znaleźć tutaj.

]]>
imprezy.mazury@gmail.com (Evi) Aktualności Fri, 01 Apr 2016 14:34:22 +0000
Podwójne podium trenerów z Wydmin na Mistrzostwach Polski BiegamBoLubię! https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1438:podwójne-podium-trenerów-z-wydmin-na-mistrzostwach-polski-biegambolubię https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1438:podwójne-podium-trenerów-z-wydmin-na-mistrzostwach-polski-biegambolubię Podwójne podium trenerów z Wydmin na Mistrzostwach Polski BiegamBoLubię!

Mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski BiegamBoLubię. Z takim dorobkiem Beata i Bartek Osior wrócili na Mazury z Wałeckiego Biegu Filmowego. Wydmińscy trenerzy pozbawieni są wszelkich kompleksów. Swoim występem w Wałczu po raz kolejny potwierdzili, że w przypadku biegania to „dokąd zmierzasz”, a nie „skąd przybywasz” ma kluczowe znaczenie.

Wałecki Bieg Filmowy odbył się 18-go lipca. Kto mógł wystartować w Mistrzostwach Polski BiegamBoLubię? Każdy biegacz, który utożsamia się z tą największą w kraju akcją biegową, bierze udział w cotygodniowych zajęciach prowadzonych przez wykwalifikowanych trenerów i . . . biega, bo lubi. Jeżeli nie spełniało się któregoś z powyższych kryteriów, była jeszcze jedna możliwość. Trzeba było być jednym z ponad stu pięćdziesięciu trenerów BiegamBoLubię w kraju.

Wskoczenie na podium BiegamBoLubię to nie przechadzka po wałeckiej promenadzie. Bartek Osior do ostatnich metrów ścigał się z dwójką utytułowanych zawodników; Bartoszem Wilgackim z Torunia i Piotrem Suchenią z Gdyni. O tym kto zostanie Mistrzem Polski BiegamBoLubię zadecydowało ostatnie 500m. Po bardzo mocnym finiszu z czasem 34:02 zwyciężył reprezentant Wydmin. Beata Pokrzywińska-Osior ustąpiła miejsca tylko Agnieszce Pietsch-Fulbiszewskiej z Gubina. Trzecie miejsce zajęła Karolina Stachowicz z BBL Starogard Gdańsk. W kategorii open kobiet i mężczyzn Beata i Bartek Osior z małżeńską zgodnością uplasowali się na szóstych miesjcach.

„Wałcz jest wyjątkowy. Atmosfera wokół biegu jest naprawdę świetna. Fenomenalny zespół ludzi z MOSiR Wałcz pod przywództwem charyzmatycznej Gosi Januchowskiej i dyrektor biegu Paweł Januszewski wiedzą co zrobić, żeby uszczęśliwić wszystkich uczestników. My przepakowujemy torby i 27-go lipca wylatujemy na 2 tygodniowy obóz do Norwegii. 1-go sierpnia planujemy zobaczyć na żywo Norseman Xtreme Triathlon – jeden z najtrudniejszych wyścigów ironman na świecie. Sportowych inspiracji nigdy za wiele!” – Beata i Bartek Osior.

]]>
imprezy.mazury@gmail.com (Evi) Aktualności Sat, 25 Jul 2015 10:43:38 +0000
Znamy finalistów regat 7 Cudów Mazur. W Węgorzewie rozegrano ostatni wyścig eliminacyjny. https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1434:znamy-finalistów-regat-7-cudów-mazur-w-węgorzewie-rozegrano-ostatni-wyścig-eliminacyjny https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1434:znamy-finalistów-regat-7-cudów-mazur-w-węgorzewie-rozegrano-ostatni-wyścig-eliminacyjny Znamy finalistów regat 7 Cudów Mazur. W Węgorzewie rozegrano  ostatni wyścig eliminacyjny.

W sobotę 18 lipca na jeziorze Mamry dobiegły końca eliminacje Żeglarskiego Grand Prix o Puchar 7 Cudów Mazur. Ostatnią załogą, która wywalczyła bezpośredni awans do wielkiego finału w Rynie okazała się ekipa Mazury.info.pl ze sternikiem Marianem Bełbotem. W Ekomarinie Węgorzewo kibice oraz turyści korzystali ze strefy gier i zabaw dla rodzin, a także poznawali rowerowe atrakcje Mazur, biorąc m.in. udział w konkursie „Na szlaku Green Velo”, w którym do wygrania był rower trekkingowy.

Za nami ostatnia rudna eliminacyjna Żeglarskiego Grand Prix o Puchar 7 Cudów Mazur. Regaty w obecności kilkudziesięciu żeglarzy uroczyście otworzył Burmistrz Węgorzewa, Krzysztof Piwowarczyk. Walka o wygraną była wyjątkowo zacięta. Wszystko za sprawą sprzyjających rywalizacji warunków pogodowych. Żeglarzom podczas zawodów towarzyszyła słoneczna pogoda, a także wiatr, osiągający w siłę 4 w skali Beauforta. Po trzech rozegranych wyścigach najlepszy wynik osiągnęła załoga Mazury.info.pl ze sternikiem Marianem Bełbotem. Drugie miejsce przypadło ekipie Babooshka, zaś trzecią lokatę zajął team Brzusio Toyota. Pełne wyniki są dostępne na stronie www.7cudowmazur.pl. Po ceremonii wręczenia nagród regat wszyscy żeglarze, którzy spotkali się ze sobą podczas wspólnego ogniska. Zwycięzców Żeglarskiego Grand Prix o Puchar 7 Cudów Mazur poznamy już 22 sierpnia w Rynie, gdzie zostaną rozegrane finałowe zawody. W tym roku łączna pula nagród w rywalizacji wynosi 5000 zł.

 

Strefa kibica 7 Cudów Mazur przyciągała turystów różnorakimi atrakcjami zarówno dla najmłodszych, jak i dorosłych. W trakcie rozgrywania żeglarskich zawodów, na lądzie odbył się rodzinny turniej gier i zabaw, w którym głównymi nagrodami były ślizgawki wodne oraz gadżety do uprawiania sportów plażowych. 12 zespołów rywalizowało ze sobą w letnich konkurencjach przygotowany przez zespół animatorów.

W przerwach turnieju odbywały się pokazy ratownicze przygotowane przez PCK Olsztyn. Ratownicy przedstawili turystom najważniejsze zasady ratowania życia, a także zademonstrowali jak prawidłowo udzielać pierwszej pomocy. Młodzież i dorośli chętnie sprawdzali swoje zdolności koordynacyjne na trickboardach (przyrząd wspierający zdolności motoryczne) oraz elektrycznych longboardach (wydłużona deskorolka z własnym napędem). Wiele osób przekonywało się na własnej skórze, że zachowanie równowagi przez dłuższą chwilę nie należy do łatwych zadań. Uwagę najmłodszych skupiało również stanowisko Lasów Państwowych (Nadleśnictwo Borki), w którym odwiedzający mogli poznać zwierzęta i drzewa leśne, a także wziąć udział w konkursach przyrodniczych.

Jednym z głównych punktów imprezy w Węgorzewie był konkurs „Na szlaku Green Velo”, w którym udział wzięły dzieci z najlepszymi wynikami specjalnego quizu sprawdzającego wiedzę o turystyce rowerowej. Finaliści mieli do wykonania dwa zadania (kreatywne i zręcznościowo-sprawnościowe). Pierwszym z nich było zbudowanie roweru z przygotowanych przez organizatorów materiałów np. słomki, gąbki, sznurki, blok techniczny. W drugiej turze uczestnicy musieli jak najdłużej utrzymać równowagę na trickboardach i wykazać się celnością w ultimate frisbee. Zwycięzcą okazała się Hania, która odjechała na trekkingowym rowerze ufundowanym przez przedstawicieli projektu Green Velo - inicjatywy mającej na celu zbudowanie trasy rowerowej przez pięć województw w północnej i wschodniej Polsce.

- W naszym kraju coraz popularniejszą formą spędzania czasu na świeżym powietrzu staje się jazda na rowerze. Mazury są świetnym miejscem do uprawiania tej formy rekreacji. Pragniemy, aby nasz region przyciągał nie tylko żeglarzy, ale również rowerzystów. Stąd pomysł rozbudowy sieci tras rowerowych, a także partycypacji w projekcie Green Velo. Węgorzewo jest często nieoficjalnie nazywane rowerową stolicą Mazur. Jednak naszą ambicją jest uzyskanie miana rowerowej stolicy Polski. W najbliższych latach będziemy pracować nad dalszym rozwojem infrastruktury i atrakcji dla wszystkich miłośników dwóch kółek – powiedział Burmistrz Węgorzewa Krzysztof Piwowarczyk.

Wielki finał kampanii 7 Cudów Mazur odbędzie się 22 sierpnia w Rynie. W trakcie wydarzenia poznamy zwycięzców regat Żeglarskiego Grand Prix o Puchar 7 Cudów Mazur 2015. Turyści będą mogli m.in. poznać lokalne potrawy w czasie festynu „Ryńskie Smalcowanie z Ogórczeniem”, obejrzeć kulinarne zawody blogerów, a także wziąć udział w pokazie umiejętności Krystiana Herby, który skacząc rowerem po schodach zdobywa najwyższe budynki na świecie.

Seria wydarzeń promujących Mazury pod hasłem 7 Cudów Mazur została objęta patronatami honorowymi Ministerstwa Sportu i Turystyki, Polskiej Organizacji Turystycznej oraz Lasów Państwowych. Nadrzędnym celem kampanii jest promowanie walorów turystycznych regionu i zachęcanie Polaków do odkrywania atrakcji, których na Mazurach stale przybywa. W 2015 roku kampania jest realizowana przez pięć mazurskich miast: Mikołajki (6 czerwca), Mrągowo (4 lipca), Giżycko (11 lipca), Węgorzewo (18 lipca) i Ryn (22 sierpnia).

Więcej informacji o Żeglarskim Grand Prix o Puchar 7 Cudów Mazur i samej kampanii można znaleźć na stronie www.7cudowmazur.pl i na Facebooku www.facebook.com/7cudowmazur.

]]>
imprezy.mazury@gmail.com (Evi) Aktualności Sat, 25 Jul 2015 10:02:11 +0000
Kolonia Artystów na Mazurach - wyjątkowy plener i spotkanie ze sztuką https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1428:kolonia-artystów-na-mazurach-wyjątkowy-plener-i-spotkanie-ze-sztuką https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1428:kolonia-artystów-na-mazurach-wyjątkowy-plener-i-spotkanie-ze-sztuką Kolonia Artystów na Mazurach - wyjątkowy plener i spotkanie ze sztuką

Kolonia Artystów na Mazurach

Na Mazurach odbędzie się wkrótce wyjątkowe wydarzenie artystyczne. Od 24 lipca do 1 sierpnia potrwa I Ogólnopolski Plener Malarsko-Rzeźbiarski "Kolonia Artystów" Ruciane-Nida 2015. Grupa dziesięciu artystów z całego kraju, wykona rzeźby i obrazy w zadanym temacie, a odwiedzający plener goście, będą mieli możliwość obserwowania całego procesu powstawania dzieł. Zwieńczeniem będzie poplenerowa wystawa w centrum miasta.

Inspirująca jest sama nazwa pleneru ''KOLONIA ARTYSTÓW". Nie jest ona przypadkowa, nawiązuje bowiem do licznych kolonii artystycznych, powstających w XIX wieku na naszych terenach. Mazury szczególnie inspirowały twórców z różnych dziedzin sztuki. Zamysłem organizatorów jest, by impreza wskrzesiła tradycję bytowania artystów plastyków w malowniczych mazurskich miejscowościach.

Miejsce pracy twórczej zorganizowane zostało w centralnej części miasta, tuż przy Urzędzie Miasta w Rucianem-Nidzie, miejscu spacerowym, szczególnie uczęszczanym przez turystów, gdzie będzie możliwość zaprezentowania twórczości odwiedzającym. Po każdym z siedmiu dni pracy twórczej, organizowane będą atrakcje, rejs statkiem, spływ kajakowy, rejs żaglówką, wycieczki rowerowe, ogniska i zwiedzanie ciekawych miejsc po okolicy, na trasie zwiedzania znajdzie się Muzeum K.I.Gałczyńskiego, Muzeum przyrodnicze, Galindia, Park dzikich zwierząt.

Na zakończenie pleneru odbędzie się wystawa poplenerowa, na którą już teraz serdecznie zaprasza inicjator i organizator Piotr Bogdaszewski, młody mazurski artysta, realizujący przedsięwzięcie dzięki współpracy z miejscowym Domem Kultury. Plener jest współfinansowany z dotacji Funduszu Inicjatyw Obywatelskich Warmia Mazury Lokalnie.

Kontakt do inicjatora przedsięwzięcia Piotra Bogdaszewskiego

tel. 888 163 328 petrus.aart@gmail.com

 

I wciągająca opowieść nawiązująca do niegdysiejszych „Kolonii Artystów”

Dwaj malarze z Nidy

Czy Nida może się kojarzyć tylko z wielkim zakładem przemysłu drzewnym ubiegłego wieku czy jeszcze może coś mieć tajemniczego lub ciekawego z zamierzchłych czasów. Zaciekawiła mnie informacja, którą znalazłem w przedwojennym wydaniu przewodnika po Mazurach Pruskich i Warmii autorstwa Mieczysława Orłowicza wydanie 1923 i późniejsze reprinty z lat osiemdziesiątych. W części poświęconej Ruciane Nida – Rudczany znajdujemy informację następującej treści „Szczególnie malowniczo przedstawia się budynek szkolny, ocieniony przez ogromny klon. Nad jeziorem willa niemieckiego malarza Strobla”. Na próżno by szukać w internecie interesującego nas malarza z początku XX wieku . Funkcjonuje tam jedynie Bartłomiej Strobel malarz okresu baroku i wojny trzydziestoletniej co jest epoką zbyt odległą jak na Strobla z przewodnika Orłowicza. Sprawa jest o tyle trudna, gdyż Orłowicz nie przekazał czytelnikowi prostej informacji jak malarz miał na imię . Nazwisko Strobel w Niemczech uchodziło za dość pospolite w związku z tym brak imienia utrudnia identyfikację artysty jeśli takim był. Bo kto to mógł być ?–malarz portrecista , pejzażysta a może malarz popularny przyjeżdżający na co roczny wypoczynek, jak to robią artyści dzisiaj. Zacząłem przeglądać materiały i zapiski, które by pomogły przynajmniej umiejscowienie wspomnianej willi.

W wydanym w zbiorze starych kart pocztowych i zdjęć pt. „Krutynia Szlak Wodny Ilustrowany przewodnik po dawnych mazurach” autor Wojciech Kujawski z 2007, natknąłem się na zapis, że willa ta została sprzedana Stroblowi przez drugiego malarza Wissmana (pojawia się następny malarz ) cyt.: W XX wieku spotkać tu było można na wysokim brzegu pięknego Jeziora Nidzkiego kilka małych pensjonatów i willę Strobla ( wcześniej należącą do innego malarza –Wiessmanna). Z przeprowadzonej rozmowy z Panem W. Kujawskim wynikało, że wszelkie potrzebne opisy do swojej książki czerpał między innymi z niemieckiego przewodnika Antona Hensla (wydania międzywojenne), z którego również M Orłowicz bardzo szeroko korzystał tłumacząc całe fragmenty na język Polski i włączając je do swojego przewodnika W. Kujawski nie wnikał w ich (malarzy) twórczość, bo to byłoby zbyt szczegółowe dla jego książki, ale zasygnalizował mi, że w przewodniku Hensla spotkał opis naszych Wygryn jako kolonii... malarzy. Z ostatniego wydania „Krutyni –Szlak Wodny” z 2012 r. tegoż autora, dowiadujemy się skąd nazwa Wygryny. Otóż użyto jej w latach 20-stych minionego wieku przy okazji dyskusji nad umiejscowieniem lokalizacji budowy nowego kurhausu (dzisiejszy dom wypoczynkowy FWP Perła Jezior) cyt. za Orłwiczem: w latach 20-stych rozważano jego lokalizację w Wygrynach (zwanych „kolonią malarzy”) lub w Nidzie. Zdaje mi się, że ostatecznie przeważyły argumenty na umiejscowienie kurhausu w Nidzie tj. rosnące znaczenie pobliskiego Rucianego jako wiodącego już ośrodka turystycznego oraz powstanie dużego jak na owe czasy dworca kolejowego.

„Kolonia malarzy” co to takiego i to w Wygrynach?. Nazwa wywodzi się od kolonii artystycznych powstałych w pierwszej połowie XIX wieku z Francji. Artyści znużeni tematami miejskimi zaczęli poszukiwać coraz atrakcyjniejszych tematów do swojej twórczości. Poszukiwali natchnienia w ciszy i spokoju wiejskiego rytmu dni, pór roku, nurtująca ich tajemnica życia i śmierci, początku i końca świtu i zmierzchu w warunkach plenerowych, które działają z wielką siłą na wyobraźnię.

Wywoływane tymi okolicznościami emocje w konfrontacji z naturą rodziły niespotykane artystyczne efekty. Na dzień dzisiejszy jedną z najbardziej znanych kolonii artystycznych i rozpoznawalnych jest położona nad Północnym Bałtykiem (Mierzeja Kurońska) niedaleko dzisiejszej Polski wioska rybacka o nazwie Nidden dzisiejsza litewska Nida (zbieżność nazw), w której to powstała kolonia twórców malarzy, gdzie do dnia dzisiejszego jako atrakcja turystyczna znajduje się dom laureata nagrody Nobla Tomasa Manna.

Dzieje kolonii artystycznych niosą olbrzymią wiedzę, często stanowią same w sobie odrębny i samodzielny temat pozwalają łatwiej zrozumieć następujące po sobie mody, kierunki artystyczne i zjawiska, czasami słabo dostrzegalne przez ogół odbiorców nie tylko przez artystów. Może Wygryny jako powstała w owym czasie kolonia malarzy artystów doczekałaby się takiego opracowanie, w którym znajdziemy i ujrzymy wiele ciekawych prac lub nawet artystycznych wyzwań, które warte są opisania i przedstawienia naszym czytelnikom.

Czy wspomniani malarze kojarzeni z naszą Mazurską Nidą Wiesmann i Strobel (a może Strobl) mogli być związani artystycznie lub towarzysko z opisywaną w przewodniku Antona Hensla z kolonią malarzy w Wygrynach? Trudno powiedzieć. Czy rozpoznajecie Państwo ten dom z fotografii. Tak to jest willa Wiessmana, a następnie Strobla, który kupił ten dom od tego pierwszego. Dzisiaj nazywana z swojska ”ambasadą” przy ul. Żeglarskiej. Każdy mieszkaniec naszego miasta zna wspomniany budynek. Jeśli dobrze mu się przyjrzymy jest to solidna budowla z potężną kamienną bardzo wysoką podmurówką ,z narożnymi przyporami od strony zachodniej jak w małej katedrze. Brak jest na terenie miasta drugiego takiego odpowiednika.

Porównując zachowane budynki lub domy mieszkalne z tamtego okresu opisywany budynek to solidna rzetelna i kosztowna robota budowlana. Nasuwa się pytanie: jakie prace musiał tworzyć pierwszy z malarzy, aby wybudować taki dom a następnie sprzedać go również dla malarza i kto takie obrazy nabywał czy to prywatnie czy poprzez galerię, aby przysporzyć jednemu funduszy na budowę, a drugiemu na jego nabycie? Nie znamy na dzień dzisiejszy prac jednego i drugiego malarza, nie wiemy gdzie się znajdują, ale sądzę, że przy odpowiednich staraniach ośrodków i galerii Olsztyna, Suwałk oraz ich kontaktów z odpowiednikami w Niemczech poznamy co i jak tworzyli. W oparciu o fikcję literacką, która ma uprawdopodobnić i jednocześnie dać wyobrażenie jak mogło wyglądać życie w owej wilii, olsztyński pisarz Włodzimierz Kowalski, wykorzystał w swojej książce pod tytułem „Powrót do Breitenheide (niemiecka nazwa Szerokiego Boru) nazwisko Strobla (Stiebl w książce) jako malarza mieszkającego w ogromnej willi niedaleko wsi Nida na jej zachodnim brzegu.

Fabułą opowiadania jest spotkanie towarzyskie z przyjaciółmi, znanymi artystami którzy przybyli z Niemiec i Francji zaproszeni na obchody jubileuszu pracy twórczej Strobla. Okres pracy twórczej przybyłej do Nidy bohemy autor opowiadania umieścił po okresie secesji Monachijskiej (kierunek artystyczny powstały jako przeciwwaga oficjalnego państwowego i akademickiego stylu), a samego Strobla przedstawił jako malarza, który tworzył monumentalne obrazy o tematyce przyrodniczej również kontynentu Afrykańskiego. Opisywany malarz jest już starszym człowiekiem o ogromnym dorobku artystycznym, który w dalszym ciągu tworzy tajemnicze i dziwne obrazy.

Czy kluczem całej opisywanej sprawy dwóch malarzy, którzy są związania z Nidą w ten czy inny sposób może być Willa, w której tworzą coś odrębnego od obowiązujących kierunków malarskich a może wprost przeciwnie? Jeśli przyjmiemy, że nasi malarze wywodzili się przynajmniej z secesji Monachijskiej lub Berlińskiej to spotkamy w charakterystykach powstałych wtedy kierunków malarskich (początku XX wieku), że skupiały się one w oparciu o wille, których właściciele starali się zachować odrębność stylu artystycznego. Powstawały tam płótna skandalizujące i szokujące ówczesnego i nawet dzisiejszego odbiorcę sztuki o czym możemy się przekonać z opisów wystaw, gdzie dochodziło do niszczenia prac, a ich autorom kobiety groziły wykłucie oczu szpilkami z kapeluszy (straszne).

Nie wchodząc w wartość artystyczną secesji, na pierwszy plan jako jej twórca wysuwa się Franz von Stuck, który chcąc zerwać z skostniałymi schematami w sztuce i wyjść z Akademii Monachijskiej dosłownie i z jej budynków i z stylu wybudował właśnie wille w Monachium, która stała się jak wspomniałem wcześniej niezależnym ośrodkiem nowego nurtu stworzonego przez siebie.

A co na temat wilii Wiesmanna i Strobla pisali inni. Nie spotkamy żadnych zapisków na temat tej nieruchomości j i ich właścicieli w książce – reportażu "Na Tropach Smętka Melchiora Wańkowicza”. Z zapisków wiemy, że autor przecież nocował w Nidzie w domu Mazura Grędy na półwyspie Skonał. Nasi mieszkańcy wiedzą, że zabudowania te leżą akurat naprzeciwko dużego domu przy ul. Żeglarskiej. W książce nie ma nawet ani jednego pytania autora do Grędy co to za dom i kto go zamieszkuje. Jedynie co widział w nocy to wyspy na jeziorze! Czyżby specjalnie pominął ten temat, a może o niczym nie wiedział? Wańkowicz zresztą w książce dużo nie poświęcił miejsca pięknu Jeziora Nidzkiego gdyż po spędzonej nocy na Skonalu rano za pomocą silniczka popłynął na koniec jeziora, gdzie jego kajak zostały przewieziony do Pisza.

Może dom ten stracił już swoje znaczenie ze względu na zmiany polityczne w Niemczech, gdzie od 1933 roku po dojściu nazistów do władzy zaczął obowiązywać nowy narzucony przez propagandę kierunek w sztuce? Wtedy to wydano zakaz wystawiania secesjonistów i oficjalnego tworzenia w tym duchu. Nie było mowy o sprzedaży tego rodzaju dzieł sztuki. Zostały one uznane za dekadenckie i sprzeczne z duchem narodowego socjalizmu. Bardzo dużo ich zostało zniszczonych, a to co ocalało zostało wywiezione za granicę, aby je ratować jako spuściznę artystyczną. Zresztą Wańkowicz miał w swym zainteresowaniu inne tematy bardziej społeczne i nośne na styku Mazurzy –Polacy -Niemcy do przedstawienia w swych reportażach, niż to co zostało na zachodnim brzegu Jeziora Nidzkiego. Sądzę, że do 1935 budynek ten przeszedł już w ręce właścicieli tartaku, który został wybudowany w sąsiedztwie nieruchomości jak to wynika z miejscowych dokumentów i spisów pochodzących z lat 30stych ubiegłego wieku ale jest to już temat do następny artykuł.

Autor tekstu: Zbigniew Popielarczyk

]]>
imprezy.mazury@gmail.com (Evi) Aktualności Fri, 17 Jul 2015 15:21:53 +0000
Warsztat budowania z kostki słomianej i tynkowania tynkiem glinianym i wapiennym https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1426:warsztat-budowania-z-kostki-słomianej-i-tynkowania-tynkiem-glinianym-i-wapiennym https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1426:warsztat-budowania-z-kostki-słomianej-i-tynkowania-tynkiem-glinianym-i-wapiennym Warsztat budowania z kostki słomianej i tynkowania tynkiem glinianym i wapiennym

Miejsce: wieś Gajrowskie

Data: 27-30 sierpnia 2015,

Zapraszają: Fundacja Rozwiń Skrzydła i MOC Budownictwo

Budujemy w Gajrowskich dom który będzie stanowił bazę do proekologicznych i rozwojowych działań Fundacji Rozwiń Skrzydła. Będziemy w nim realizować warsztaty rozwoju osobistego, duchowego, ekologiczne, dom będzie punktem wypadowym imprez rozwojowych realizowanych przez Fundację i jej gości w pięknym, pełnym jezior i lasów, okolicznym terenie Natura 2000. Planujemy rozbudowę ośrodka alternatywnych rozwiązań proekologicznego życia i budowania. Dziś mamy postawiony szkielet domu. W sierpniu wypełniamy kostką słomianą i tynkujemy gliną. Ponieważ mamy wiele pytań od wielu osób jak się to robi i czy można uczestniczyć w budowie robimy warsztat.

 

Udział w naszych warsztatach to dla Ciebie:

1.Poznanie materiałów, narzędzi i techniki układania kostek słomianych, przygotowywania tynków glinianych, wapiennych i tynkowania.

2.Praktykowanie układania, mocowania, łączenia, docinania, strzyżenia, tynkowania kostek słomy kolejnymi warstwami tynku.

3.Wymiana doświadczeń, inspiracji, kontaktów pomiędzy uczestnikami i prowadzącymi i gośćmi.

4. Uczestnictwo w dodatkowych zajęciach artystycznych i rozwojowych.

Warsztat odbędzie się na realnej budowie, która toczy się niezależnie od realizacji warsztatu. Wszelkie materiały i narzędzia będą przygotowane na miejscu. Jako uczestnicy będziecie mieli możliwość pracy na wydzielonych kawałkach ścian.

Logistyka warsztatu:

Warsztat obejmuje 3 dni. Z uwagi na program preferujemy obecność uczestników na całym warsztacie, zależy nam na efektywności przekazu i przestrzeni do treningu umiejętności dla każdego. Zapraszamy do przyjazdu w czwartek wieczorem. Pozwoli nam to w piątek rozpocząć punktualnie. Zależy nam na ograniczaniu sytuacji typu: ktoś dołączy w połowie dnia. Powoduje to zawirowanie w pracy grupy a dołączający ma trudniej wejść w temat, w którym grupa już jest. Wyłonimy codziennie dyżury przy gotowaniu. Jemy i sprzątamy wspólnie. Ilość miejsc na warsztacie ograniczona do max 14 osób (bezpieczeństwo na budowie, możliwość uczenia się). Rozpoczynamy warsztat o 9 tej, obiady o 13tej, kończymy pracę na budowie o 17 tej, zajęcia dodatkowe od 19 tej. 30 sierpnia kończymy o 16 tej. Obowiązuje abstynencja od alkoholu i środków zmieniających świadomość. Miejsce pracy: Gajrowskie, gmina Wydminy, działka 9/3. Do dyspozycji mamy 17 ha pola (na rozbicie namiotu;)), dobry zasięg telefoniczny, 3 km do sklepu, 25 km do Olecka, 45 km do Giżycka, garkuchnię, toaletę polową.

*Dom ma około ok 180m powierzchni użytkowej, starczy więc ścian dla każdego.

Twoja inwestycja w ten warsztat obejmuje: Wprowadzenie do technologii glino-beli, praktyczną naukę budowania z kostek słomianych i tynkowania, przegląd metod naturalnych stosowanych na świecie, artystyczne zajęcia dodatkowe z gliną i słomą, prezentację konstrukcji pieca, wyżywienie wegetariańskie oparte na składnikach z miejscowych pól i sadów (wspólnie przygotowywane na polowej garkuchni), pole namiotowe, wodę ze studni, warsztaty integracyjne oparte na improwizacji i twórczości. Udział w warsztacie jednej osoby wyceniamy na 450zł. By wziąć udział przelej zaliczkę 150 zł na konto Fundacji, pełną kwotę przelej do 3 dni przed zajęciami bądź uzgodnij z Bartkiem inną formułę rozliczenia. Dla większych grup oferujemy promocje.

Informacje: Bartosz Płazak 502351161, Agata Brzóska 690939008

Zapisy: biuro@frs.edu.pl, z dopiskiem „zapis na warsztat słoma glina” odeślemy zwrotnie formularz zapisu z informacją o dojeździe, nr konta, itp.

Warsztat poprowadzą:

Darek Kamieniecki - budowniczy, główny wykonawca

Waldek Mitrowski - uczestnik podobnych budów na świecie, artysta

Bartek Płazak - sprawca zamieszania, inwestor, trener, coach

Dodatkowo zapowiedzieli swoją obecność goście: Robert Błaszczyk – zdun, pionier budownictwa naturalnego i permakultury w Polsce, Anna Rakoczy autorka projektu domu w którym pracujemy specjalizująca się w budowaniu z gliny, miejscowi artyści i wytwórcy żywości.

Zastrzegamy sobie możliwość odwołania warsztatu jeśli do przewidzianego terminu zajdą niezależne okoliczności przyrody uniemożliwiające jego realizację (np. brak słomy), gwarantujemy wtedy zwrot zaliczek.

więcej o nas:

www.frs.edu.pl

www.mocbudownictwo.mazury.pl

]]>
imprezy.mazury@gmail.com (Evi) Aktualności Fri, 17 Jul 2015 15:07:05 +0000
Ostatnie regaty eliminacyjne 7 Cudów Mazur – w sobotę rekreacyjnie w Węgorzewie https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1425:ostatnie-regaty-eliminacyjne-7-cudów-mazur-–-w-sobotę-rekreacyjnie-w-węgorzewie https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1425:ostatnie-regaty-eliminacyjne-7-cudów-mazur-–-w-sobotę-rekreacyjnie-w-węgorzewie Ostatnie regaty eliminacyjne 7 Cudów Mazur – w sobotę  rekreacyjnie w Węgorzewie

18 lipca na jeziorze Mamry odbędą się ostatnie eliminacje Żeglarskiego Grand Prix o Puchar 7 Cudów Mazur. Tym razem żeglarzy i turystów do ekomariny zaprasza Węgorzewo, które dołączyło do ogólnopolskiego projektu Green Velo – inicjatywy mającej na celu zbudowanie trasy rowerowej przez pięć województw w północnej i wschodniej Polsce.

Za nami trzy rudny eliminacyjne Żeglarskiego Grand Prix o Puchar 7 Cudów Mazur. Ostatnie zawody w Giżycku okazały się niezwykle emocjonujące za sprawą wiatru dochodzącego w porywach do 8 skali Beauforta. W Węgorzewie żeglarze staną przed ostatnią szansą wywalczenia bezpośredniego awansu do wielkiego finału w Rynie. Prognozy pogody na najbliższą sobotę zapowiadają silny wiatr i jeśli przewidywania meteorologów się sprawdzą, to na jeziorze Mamry możemy spodziewać się ciekawego widowiska. Ostateczne zapisy będą przyjmowane 18 lipca od godz. 8.00 w biurze regat w Klubie Morskim LOK. Oficjalne otwarcie zawodów, w którym będzie obecny Burmistrz Węgorzewa, Krzysztof Piwowarczyk, zostało zaplanowane na godzinę 10.00. Wręczenie pucharów i dyplomów dla najlepszych załóg odbędzie się o godz. 17.00. Wydarzenie zakończy się wspólnym świętowaniem wszystkich uczestników Żeglarskiego Grand Prix 7 Cudów Mazur przy ognisku. Organizatorzy zapraszają również wszystkich do udziału w koncertach odbywających się w ramach Dni Węgorzewa na Placu Wolności. W sobotni wieczór wystąpią: Boho, Raggabarabanda i Kamil Bednarek.

 

Sportowo na lądzie

Dużo rekreacji czeka odwiedzających w strefie kibica 7 Cudów Mazur zlokalizowanej w Ekomarinie Węgorzewo. Turniej gier ruchowych dla rodzin z dziećmi, to gwarancja doskonałej zabawy dla wszystkich uczestników i możliwość wygrania atrakcyjnych nagród w postaci ślizgawek wodnych czy sprzętów do uprawiania sportów plażowych. Na najmłodszych będą czekały konkursy z wiedzy przyrodniczej przygotowane przez Lasy Państwowe. Dorosłych, którzy nie boją się wyzwań z pewnością zaciekawią darmowe rejsy po jeziorze Mamry katamaranem X-Cat. W planie sobotniej imprezy nie zabraknie pokazów ratowniczych, które popularyzują wśród turystów niezwykle ważną kwestię, jaką jest udzielanie pierwszej pomocy. Dodatkowo odwiedzający będą mogli sprawdzić swoją koordynację ruchową testując trickboardy (przyrząd wspierający zdolności motoryczne) oraz elektryczne longboardy (wydłużona deskorolka z własnym napędem).

Rowerowa niespodzianka

Węgorzewo, to miasto, które w ostatnim czasie intensywnie rozwija turystykę rowerową. W związku z tym organizatorzy kampanii 7 Cudów Mazur przygotowali specjalny konkurs. Pięć osób, które jako pierwsze zgłoszą się w namiocie 7 Cudów Mazur staną przed szansą wywalczenia górskiego roweru ufundowanego przez Green Velo – inicjatywę pięciu województw, której celem jest zbudowanie trasy rowerowej biegnącej przez północną i wschodnią część Polski.

- Nasze miasto jest otwarte dla osób aktywnych sportowo. Węgorzewo ze względu na swoją lokalizację często jest celem żeglarskich, kajakarskich, historycznych, a w ostatnim czasie coraz bardziej rowerowych wypraw po Mazurach. Szczególną popularnością cieszy się Pętla Węgorzewska okalająca nasze miasto, która liczy ponad 40 kilometrów. Pozwala ona poznać nie tylko okoliczne atrakcje jak zamek Krzyżacki z końca XIV wieku czy park etnograficzny, ale również podziwiać piękno okolicznego krajobrazu czy bogate walory przyrodnicze.

Dodatkowo włączyliśmy się do projektu Green Velo, który wpisuje się w naszą strategię budowania wizerunku miasta przyjaznego fanom rowerów – powiedział Burmistrz Węgorzewa Krzysztof Piwowarczyk.

Seria wydarzeń promujących Mazury pod hasłem 7 Cudów Mazur została objęta patronatami honorowymi Ministerstwa Sportu i Turystyki, Polskiej Organizacji Turystycznej oraz Lasów Państwowych. Nadrzędnym celem kampanii jest promowanie walorów turystycznych regionu i zachęcanie Polaków do odkrywania atrakcji, których na Mazurach stale przybywa. W 2015 roku kampania jest realizowana przez pięć mazurskich miast: Mikołajki (6 czerwca), Mrągowo (4 lipca), Giżycko (11 lipca), Węgorzewo (18 lipca) i Ryn (22 sierpnia). Więcej informacji o Żeglarskim Grand Prix o Puchar 7 Cudów Mazur i samej kampanii można znaleźć na stronie www.7cudowmazur.pl i na Facebooku www.facebook.com/7cudowmazur.

]]>
imprezy.mazury@gmail.com (Evi) Aktualności Fri, 17 Jul 2015 15:03:43 +0000
Beata i Bartek Osior w pierwszej dziesiątce Jelgava Nakts Pusmaratons https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1424:beata-i-bartek-osior-w-pierwszej-dziesiątce-jelgava-nakts-pusmaratons https://www.imprezymazury.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1424:beata-i-bartek-osior-w-pierwszej-dziesiątce-jelgava-nakts-pusmaratons Beata i Bartek Osior w pierwszej dziesiątce Jelgava Nakts Pusmaratons

Szóste miejsce w kategorii kobiet i dziesiąte miejsce wśród mężczyzn – to dorobek wydmińskiego małżeństwa po nocnym starcie w łotewskiej Jelgawie. Beata Pokrzywińska-Osior czasem 1:27:07 potwierdziła, że w tym sezonie jej poprzeczka zawieszona jest bardzo wysoko.

Bartek Osior - „Jak zaplanować dzień kiedy start biegu jest o godzinie 22:00? O której wstać z łóżka? Wybrać się na spacer po urokliwej Jelgawie, czy dać nogom odpocząć? O której zamówić obiad w restauracji? Na te i wiele innych pytań musieliśmy odpowiedzieć sobie przed Jelgava Nakts Pusmaratons. Wydawałoby się całkiem proste. A jednak nie do końca. W kierunku Rygi wyruszyliśmy już w piątek 10 lipca. Na miejscu bistro obiad, spacer, plenerowy koncert młodzieżowych orkiestr z całej Łotwy, obowiązkowa wizyta w sklepie sportowym i dalsza podróż wzdłuż Bałtyku. Noc z piątku na sobotę spędziliśmy w Lapmeźciems. Niewielka miejscowość,tuż za osławioną przez Rosjan Jurmalą, między Morzem Bałtyckim i Jeziorem Kanieris. "Właściciel mówi po angielsku. I to chyba jedyny plus” – napisała na hotelowym portalu ‘Ania’. Taka rekomendacja ostatecznie przekonała nas do wyboru tego, a nie innego hotelu. Motelu. Właściwie miejsca noclegowego. Z zewnątrz mało zachęcająco, ale w środku całkiem znośnie. 50 euro za 4 osoby i dwie gwiazdki hotelowe; Beata i Marta. Z Polski.

 

Sobota. Szybki rekonesans po miejscowym festynie. Mini turnieje sportowe, wesołe miasteczko i mnóstwo lokalnych potraw. Szwagier niestety nie przyjął mojego wyzwania na strzelnicy. Mamy szczęście do tego typu uciech. Szkoda, że nic ociekającego tłuszczem nie mogliśmy wrzucić na ruszt. W końcu start półmaratonu za . . . 12 godzin.

45 min drogi i Jełgawa. Albo Jelgava, zależy od mapy. Trójka moich pospańców, nie przejmowała się specjalnie kierunkiem jazdy i wyborem drogi. Słusznie. Nic skomplikowanego. Podróżowaniem za naszą wschodnią granicą można się rozkoszować. Prosto, szeroko i dwa razy mniej aut. Życzliwi tubylcy puszczają samochodowe oczka, co by na drogę powrotną do ojczyzny w portfelu zostało. Podobno już za + 10km/h można całkiem słono zapłacić.

Biuro zawodów zlokalizowane. Pakiety odebrane. Na tle wielkiej mapy biegu uwiecznieni.15:00. Co dalej? Czas zorganizować nocleg. „Widzicie taki szary, duży budynek? To akademik Uniwersytetu Rolniczego w Jelgavie. Tam spróbujcie”- podpowiedziała nam jedna z organizatorek. Założenie naszego wyjazdu było proste. Im mniej za spanie, tym więcej na jedzenie i upominki. Na pewno 5 euro za osobę? Spytałem trzy razy wiekową panią na recepcji. Z okna widok na całe miasteczko zawodów, a brama startowa 50 metrów od wejściowych drzwi. Takie rzeczy tylko w Jełgawie. Albo w Jelgavie, zależy od mapy.

Nadszedł czas na długo oczekiwany spacer. Szybki w przebiegu, ale wolny w ilości kroków na minutę. Każdy biegacz wie o czym mówię. Kawa i sernik, a później drzemka. Spotykamy się o 18:00 na delikatnym obiedzie. O ile w gastronomii łotewskiej słowo delikatny w ogóle istnieje. Restauracja położona 10 metrów od bramy startowej. Dziesięć kroków od miejsca START! Odległość tych dwóch miejsc pachniała rekordem świata w korelacji obiad – bieganie. I tak pachniała przez następne dziewięćdziesiąt minut oczekiwania na zamówiony posiłek. Zerkamy na zegarki. Godzina 19:45. Płacimy za wodę i herbatę, uśmiechamy się, mówimy, że za chwilę biegniemy i już nie chcemy obidu. Idziemy do pokoju na klasyczną bułę z miodem.

21:00. Za oknem wielkie poruszenie. W naszym pokoju olimpijski spokój. Wyjście na rozgrzewkę o 21:20 w zupełności wystarczy. Przed nami cztery pętle 5,3km. Moje założenie 72-73 min. Beata 89 min . Na starcie ok. 2000 osób. Pierwsza pętla na rozpoznanie. Trasa płaska, sześć punktów muzycznych i dwa odżywcze. Przebiegamy przez Pałac Książąt Kurlandii – wizytówkę Jelgawy. Część osób zbiega do mety. Ze znajomych na trasie tylko Petras Pranckunas z Wilna. 10km zamykam w 34 minuty. Pięknie. Ciekawe co u Beti. Jedno jest pewne, mamy się z kim ścigać. Na starcie biegu stała cała łotewska czołówka. Po 10 km zaczynają się schody. Robi się bardzo ciasno. Krawężniki, pasy zieleni, slalom między ludźmi i znakami drogowymi. Nie ma szans utrzymać tempa i rytmu biegu. Szkoda. Kończę z czasem 1:14:40. Beata z czasem 1:27:07 jako szósta kobieta wbiega na metę. Rekord życiowy poprawiony o dwie i pół minuty. Na dekorację czekamy do pierwszej w nocy. Wcześniej spożywamy energetyczny pęczak z musem owocowym. Na podium pięć zawodniczek z Łotwy i Beata Pokrzywińska-Osior . Z Polski. Sukces? Oczywiście. Tylko na świętowanie zabrakło już energii.

Uwielbiamy niskobudżetowe biegowe wypady na wschód. W ten weekend włąsnie w ten sposób uczciliśmy pierwszą rocznicę naszego ślubu. Na przełomie lipca i sierpnia wyjeżdżamy na dwutygodniowy obóz do Norwegii. Rozpoczynamy intensywne przygotowania do Mistrzostw Polski w półmaratonie, które odbędą się w Pile 6 września.

Polecamy wschód!

]]>
imprezy.mazury@gmail.com (Evi) Aktualności Wed, 15 Jul 2015 14:54:23 +0000