Gdynia tytułuje siebie żeglarską stolicą kraju już od kilku lat. Ma najpopularniejszą marinę nad polskim wybrzeżem. Organizuje duże imprezy żeglarskie, zloty żaglowców oraz regaty łódek sportowych – ogólnopolskie i międzynarodowe. Na początku 2011 r. miasto starało się o prawo do organizacji mistrzostw świata klas olimpijskich ISAF. Niestety, przegrało rywalizację z Santander (Hiszpania).
Tuż za miedzą Gdynia też ma poważnych konkurentów. Sopot ma nowy, piękny port jachtowy, który wyrósł przy zabytkowym molo. Puck ma popularną przystań odwiedzaną przez żeglarzy regatowych z całej Polski. Gdańsk ma Narodowe Centrum Żeglarstwa i pozostałe przystanie w Górkach Zachodnich. A w centrum miasta, nad Motławą, sklepy żeglarskie, marinę i nabrzeża goszczące piękne żaglowce podczas zlotu Baltic Sail. Gdańsk ma także Mateusza Kusznierewicza, dotąd jedynego medalistę igrzysk w historii polskiego żeglarstwa. Mateusz reprezentuje miejscowy klub i jest ambasadorem miasta do spraw morskich.
A może nasza żeglarska stolica powinna pochodzić z mazurskich jezior, które są najpopularniejszym akwenem polskich żeglarzy? Na oficjalnej stronie internetowej Mikołajek widnieje hasło, które nie pozostawia złudzeń co do intencji włodarzy miasta. Czytamy: „www.mikolajki.pl, żeglarska stolica Polski”. Skoro Mikołajki mają taki apetyt, to co na to sąsiednie Giżycko?
Nad Niegocinem jest pięć portów. Nad Kisajnem i wokół zatoki Tracz działają kolejne cztery przystanie. W sumie mamy w Giżycku około 740 miejsc cumowniczych (łącznie z tymi, które powstały w nowej Ekomarinie). W sąsiednich Wilkasach, Pięknej Górze i Bystrym jest kolejnych 600 stanowisk dla jachtów. Wszystkie te zakątki tworzą razem żeglarską aglomerację z 20 portami, które skupiają blisko 40 firm czarterowych. Łącznie dysponują one flotą około 400 jachtów. Czy to wystarczy, by zostać żeglarską stolicą?
W zachodniej części kraju do tego tytułu mogą naszym zdaniem aspirować dwa miasta: Szczecin i Świnoujście. Szczecin ma piękne akweny, prężne środowisko żeglarskie, silne kluby, jest sponsorem The Tall Ships' Races i przygotowuje się do wielkich inwestycji w infrastrukturę żeglarską. Świnoujście jest naszym oknem na zachód. To ostatnia krajowa przystań dla jachtów zmierzających do Niemiec i Danii. Położona jest przy rozlewiskach rzeki Świny. Każdego roku do Basenu Północnego przypływają jednostki z Niemiec, Szwecji, Danii, Holandii i Wielkiej Brytanii. W ubiegłym sezonie w marinie zacumowało ponad 6 tys. jachtów z 20 tys. gości na pokładach. Port żeglarski przechodzi właśnie gruntowny remont. Prace mają zostać ukończone w kwietniu 2012 r. Basen Północny będzie największą i najnowocześniejszą przystanią żeglarską nad polskim Bałtykiem (400 miejsc cumowniczych).
Komu oddacie swój głos? Które miasto zasługuje waszym zdaniem na tytuł żeglarskiej stolicy Polski 2012? Głosujcie, wyraźcie swoją opinię i sprawdzajcie wyniki głosowania na stronie internetowej www.MagazynWiatr.pl.
Wyniki opublikowane zostaną w marcowym wydaniu „Wiatru”.
Załoga magazynu „Wiatr”